Metalowa tuba o wymiarach 20 cm długości, 6,7 cm średnicy i wadze 0,467 kg, przez 113 lat skrywała swego rodzaju rulon złożony z dwóch grubszych papierowych otulin, a w nim spisany odręcznie dokument datowany na 5 sierpnia 1903 roku, w którym możemy przeczytać o założeniu w Żarowie nowego cmentarza i wybudowaniu na nim kaplicy (domu pogrzebowego):
„Nowo powstały w kwietniu tego roku cmentarz na terenie zakupionym przez Gminę Żarów od poprzedniego właściciela Hielschera został wyposażony w dom pogrzebowy, którego koszty budowy włącznie z założeniem cmentarza wynoszą ok. 30 000 marek. Dom pogrzebowy został wybudowany przez miejscowych mistrzów budowlanych Hugo Waltera i Caspara Schmitza. Cmentarz powinien być przeznaczony zarówno dla zmarłych z terenu gminy jak i z obszaru dworskiego, w zamian za co obszar dworski poniósł 10 procent kosztów założenia cmentarza i budowy.
Zarząd Gminy tworzą obecnie panowie A. Postler jako naczelnik, mistrz budowlany Caspar Schmitz i aptekarz Max Abel jako ławnicy.
Przedstawicielami Gminy są panowie:
dyrektor F. Gillich, kupiec Gustav Paetzold, mistrz rymarski A. Menzel, mistrz budowlany H. Walter, inżynier E. Faber, mistrz bednarski J. Letzner, mistrz szewski H. Köhler, prokurent R. Mandel i do 1 lipca bieżącego roku właściciel fabryki H. Langer.
Niech ta piękna budowla wraz z cmentarzem będzie dla przyszłych pokoleń świadectwem ducha obywatelskiego i ofiarności urzędujących obecnie władz lokalnych, jak również członków gminy Żarów i niech Żarów, którego liczba mieszkańców wynosi obecnie 2720 dusz, nadal mocno się rozwija.
Saarau, 5 sierpnia 1903
A. Postler”
Kapsułę otworzono w siedzibie Archiwum Państwowego we Wrocławiu.
O to, jaką wartość dla mieszkańców gminy ma zawartość kapsuły zapytaliśmy archeologa z Żarowskiej Izby Historycznej, Bogdana Muchę.
- Podczas ukończenia budowy żarowskiej kaplicy cmentarnej, które miało miejsce, jak już wiemy 113 lat temu dawni Żarowianie skrupulatnie zadbali o to, aby papierowy dokument przetrwał w nienaruszonym stanie dla przyszłych mieszkańców. Tubę wykonano z grubej blachy miedzianej i solidnie zalutowano. Osoby, które wymieniono w dokumencie nie przypuszczały, że ponad wiek później, czytający owe słowa, będą obywatelami innego państwa, innej narodowości, ale nadal mieszkańcami tego samego miasta – Żarowa, dawnego Saarau. Pozostawiony dla potomnych dokument składa się z czterech stron przypominających wyrwaną ze środka zeszytu kartkę. Zapisano jedynie stronę pierwszą, pozostawiając pustymi trzy kolejne. Czy właśnie to puste miejsce pozostawiono celowo ku temu, aby podczas przyszłych remontów kaplicy i odkryciu dokumentu, przyszli mieszkańcy mogli ów papier uzupełnić własną treścią ? Historyczny dokument znajdujący się w kapsule czasu posiada wartość przede wszystkim poznawczą, Szczególnie brzmią w nim słowa: „Niech ta piękna budowla wraz z cmentarzem będzie dla przyszłych pokoleń świadectwem ducha obywatelskiego i ofiarności urzędujących obecnie władz lokalnych, jak również członków gminy Żarów i niech Żarów, którego liczba mieszkańców wynosi obecnie 2720 dusz, nadal mocno się rozwija”. Dawni Żarowianie pozostawili po sobie pisemny przekaz oraz budowlę, o którą dbają obecne władze Miasta i Gminy Żarów. Kolejne pokolenia nie zawiodły i chociaż miasto leży dzisiaj w Polsce, a nie w ówczesnym Cesarstwie Niemieckim, to sądzę, że troska o jego dobro pozostała taka sama – mówi Bogdan Mucha.
Niestety, w myśl przepisów zawartych w Ustawie z dnia 14 lipca 1983 roku o Narodowym Zasobie Archiwalnym i Archiwach, wydobyty z metalowego pojemnika dokument zasilił na stałe zbiory Archiwum Państwowego we Wrocławiu.
- Nam pozostała metalowa tuba, papierowa otulina oraz doskonale przygotowana kopia dokumentu w najwyższej rozdzielczości. Zarówno pojemnik oraz kopię dokumentu z jego tłumaczeniem już niebawem będzie można oglądać na wystawie w Żarowskiej Izbie Historycznej. Z kolei jeżeli mówimy o współczesnym wypełnieniu nowej "Kapsuły czasu", to może warto podtrzymać tradycję i zapełnić kolejną stronę kopii dokumentu informacją o przebiegu współczesnych prac i dokonanym znalezisku, wzbogaconym o materiał fotograficzny w tradycyjnej papierowej formie. Ustalenia w tej sprawie zapadną z pewnością w najbliższych dniach – mówi archeolog z Żarowskiej Izby Historycznej, Bogdan Mucha.
Archeolog opowiada nam też o historii Kaplicy Cmentarnej w Żarowie.
- Mury żarowskiej kaplicy cmentarnej wzniesiono na kamiennym cokole. Jej ściany zdobi bogaty detal ceramiczny. Rozczłonkowana bryła kaplicy założona została na planie krzyża greckiego, którego ramiona nakryto ceramicznymi dachami dwuspadowymi. Nad skrzyżowaniem naw znajduje się masywna wieża z dachem brogowym. Prawdopodobnie pierwszym opisem żarowskiej kaplicy jest krótki opis autorstwa Hugo Waltera, zamieszczony w berlińskiej gazecie branży budowlanej Baugewerkszeitung nr 46/1903. Relacja ta wzbogacona została o szkic obiektu w rzucie poziomym i pionowym. Autor artykułu, jako lokalny mistrz murarski i ciesielski (wraz z Casparem Schmitzem budowniczy kaplicy), podaje podstawowe informacje o kaplicy wznoszonej właśnie na cmentarzu komunalnym w Żarowie. Szczególną uwagę zwraca wzmianka dotycząca materiału użytego podczas budowy, a więc cegieł pochodzących z cegielni w Zebrzydowie (Seiferdau) oraz dachówek wytworzonych w Imbramowicach (cegielnia Ingramsdorfer Tonwerke). Rada Gminy zadecydowała, więc o sprowadzeniu budulca z poza Żarowa, gdzie cegłę produkowano w Fabryce Kulmiza już od roku 1850. Być może taki wybór surowca podyktowany był sprawami finansowymi - mówi Bogdan Mucha.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza Kapsuła Czasu odnaleziona w Żarowie. Pierwszą odkryto 10 lat temu podczas remontu dachu budynku przy ul. Armii Krajowej 48. Kapsuła zawierała dokumenty dotyczące powstania budynku w 1883 roku.
Foto: użyczone, Bogdan Mucha, Żarowska Izba Historyczna