Badania archeologiczne prowadzone są tu od 3 lat. Wznowione po piętnastu latach pozwoliły na nowo określić chronologię i specyfikę przekształceń formalnych, jakie następowały w przestrzeni zamku od późnego średniowiecza po późny okres nowożytny.
- Badamy obiekt zamku, który sam w sobie jest niezwykły. Badania poszerzają i systematyzują wiedzę na jego temat. Może uda się znaleźć jakiś ciekawy ślad po obecności królów w Szydłowie? Na przykład Kazimierz Wielki był u nas 7 razy, a Władysław Jagiełło aż 17 – mówi Maria Stachuczy ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych.
- Prowadzone prace odsłoniły fragmenty zbiorników wodnych, które znajdowały się w XVI – wiecznym ogrodzie renesansowym na terenie zamku. Jeden ze zbiorników został archeologicznie rozpoznany na podstawie XVI – wiecznych tekstów źródłowych. Wypełniony był pozostałościami po piecu. Wydobyte zostały z niego kafle ze zdobieniami florystycznymi – mówi archeolog Tomasz Olszacki.
Drugi wykop, jak mówi Tomasz Olszacki dotyczył późnośredniowiecznych poziomów użytkowych na terenie dziedzińca zamku. Odnaleziono ceramikę datowaną na XIV i XV wiek, monety – średniowieczne denary jagiellońskie, oraz monety z XVII i XVIII wieku.
Badania na Zamku w Szydłowie trwają już trzeci rok. Na przełomie 2014 i 2015 roku przeprowadzono rozpoznanie Pałacu Królewskiego
- Określono formę pałacu królewskiego („Sali rycerskiej”) i zdefiniowano funkcje wchodzących w jego skład pomieszczeń, wyróżniając przy tym nie znajdującą analogii w istniejącej architekturze dawnego Królestwa Polskiego monarszą salę tronową ogrzewaną dwoma piecami typu hypokaustycznego – mówi Maria Stachuczy.
Sala Rycerska jak podkreśla archeolog, Tomasz Olszacki to najlepiej zachowana na ziemiach polskich siedziba królów polskich. Widać tu naleciałości stylistyczne z Francji i Czech.
W przygotowaniu jest też monografia „Pałac Królewski na tle europejskim”.
Foto: użyczone, Piotr Walczak