A A A
Teraz odkrywcy zastanawiają się nad wyborem najlepszej metody oraz źródłem finansowania dalszych badań.
 

 
Podczas pierwszego etapu, ekipa odkrywców przewiozła 3500m3 ziemi.
Zaangażowano  64 osoby, a 35 spośród nich pracowało bezpośrednio na miejscu.  Prace trwały 10 dni. Jak twierdzą odkrywcy, wszyscy uczestniczyli  w czymś niezwykłym i żałują, że już po pierwszym etapie nie udało się rozwikłać tajemnicy 65 kilometra. Ten czas nie był jednak stracony.
 
- Cieszymy się, że udało nam się rozpocząć, to jest duży sukces. Udało nam się ten etap rozliczyć, zakończyć i pozamykać umowy. Teraz przez cały czas jesteśmy na etapie przygotowań do dogrywki, której celem jest zejście znacznie głębiej niż w pierwszym etapie, musimy jednak zastosować zupełnie nową technikę - mówi Piotr Koper.
 
Zdaniem Piotra Kopra wykonano 55% prac, które zakładano. Prace skomplikowały się po trafieniu na skałę, zlokalizowaną w najbardziej obiecującym dla odkrywców miejscu. By się przez nią przebić, konieczne byłoby użycie młota, a na to nie było zgody ze względu na sąsiedztwo czynnej lini kolejowej.
 
- Udało nam się przebadać teren do 7 metrów w głąb, mamy dokładną analizę geologiczną tego gruntu. Nikt wcześniej nie badał tego terenu geologicznie, dlatego poruszaliśmy się w  pewnej nieświadomości odnośnie tego, co możemy napotkać. Mamy dwa martwe pola, które w ogóle nie zostały ruszone, czyli teren przy czynnym torowisku z jednej i z drugiej strony zatoki. Nie było możliwości w ogóle dobrać się do tego miejsca - tłumaczy poszukiwacz.
 
Teraz pora na dogrywkę. Odkrywcy nie mają jednak pewności co do metody, na którą się zdecydują. 
 
- Cały czas trwają rozmowy z różnymi firmami - mówi Piotr Koper – Rozmawiamy także na temat sposobu. To jest bardzo ważne, bo dopiero gdy będziemy mieli sprecyzowany sposób, będziemy mogli dobrać do tego sprzęt i przeliczyć koszty. Rozważamy różne metody, od sejsmicznej, po sesjmiczno -otworową, po elektrooporową. Zgłosili się do nas także naukowcy z Ukrainy, którzy badają kurhany.
 
W miejscu, w którym prowadzone są prace, poszukiwacze napotkali wiele trudności, chodzi głównie o czynną trasę kolejową Wrocław-Wałbrzych- Jelenia Góra oraz linię energetyczną, która wyklucza użycie niektórych sprzętów i sama emituje fale elektromagnetyczne, które zaburzają działanie niektórych urządzeń. 
 
- Mamy liczne ograniczenia, takie jak linia energetyczna, która jest nad terenem badań, do tego czynna linia kolejowa, która ma s woją trakcję i emituje pole elektromagnetyczne, a w dodatku jest cały czas używana. Do tego silne nachylenie skarpy, które już na wstępie wyklucza użycie kilku prostych metod, które pozwoliłyby ją zbadać. Poza tym żeby wejść na teren PKP trzeba mieć niezbędne zgody i przejść szkolenia. Nie bez znaczenia są także uwarunkowania geologiczne, ale te już znamy po pierwszy etapie, teraz możemy dobrać metodę, która w 95% może zagwarantować pełne wyjaśnienie zagadki 65 km– tłumacz Piotr Koper. 
 
Kolejny etap prac może kosztować nawet 150 tysięcy złotych.
 
- Samo wywiercenie otworów pod badanie sejsmiczne kosztuje między 300, a 500 zł za jeden metr bieżący takiego otworu, a my chcemy zejść na głębokości 30 metrów. To jest 15 tysięcy złotych za jeden odwiert, a potrzebujemy ich co najmniej 8. Do tego fachowcy z sejsmiką otworową i wszystkie pozwolenia oraz zgody. To przynajmniej kolejne 150 tysięcy złotych - tłumaczy odkrywca – Chcielibyśmy rozpocząć w tym roku, ale wszystko zależy od tego czy uda się pozyskać środki na ten cel, bo własnymi już nie dysponujemy.
 
Walka o rozpoczęcie prac na 65 kilometrze trwała rok, wszystko przez to, że trzeba było zdobyć niezbędne zgody i pozwolenia. Teraz odkrywców czeka kolejna batalia z urzędnikami. Jak informuje Piotr Koper, zanim zostaną złożone pozwolenia o zgodę na prowadzenie  prac, konieczne będzie ustalenie konkretnego planu działania.
 
- Na razie nawet nie zajmujemy się tymi zgodami, bo musimy najpierw mieć cały projekt badań, w którym zawarte zostanie miejsce i teren. Wówczas może okazać się, że odwierty muszą być prowadzone w innym miejscu i od innego właściciela ternu, co może skomplikować sprawę. Gdy już to będziemy mieli zajmiemy się pozyskiwaniem zgód i pozwoleń – tłumaczy poszukiwacz.
 
Prace poszukiwawcze były od początku do końca finansowane z prywatnego źródła: przez spółkę XYZ, teraz poszukiwacze potrzebują środków na sfinansowanie kolejnego etapu prac. W planach jest przekształcenie spółki w fundację co niosłoby za sobą zupełnie nowe możliwości.
 
- To co robimy jest przedsięwzięciem dwóch prywatnych ludzi, nie mamy wsparcia od żadnej instytucji czy sponsorów, wszystko to robimy za nasze prywatne pieniądze - tłumaczy Piotr Koper – Zastanawiamy się czy nie przeistoczyć firmy w fundację, której zadaniem będzie zajmowanie się odkrywaniem zagadek na Dolnym Śląsku, pomaganie ludziom, którzy mają takie informacje, a brakuje im środków czy sprzętu. Fundacja mogłaby nam pomóc chociażby w przypadku wolontariatu czy spraw podatkowych, jest to wtedy o wiele prostsze. Można wówczas przekazać 1% swojego podatku na rzecz wykopalisk.
 
Jak deklaruje Piotr Koper, odkrywcy chcieliby rozpocząć prace jeszcze w tym roku. Dokładny termin zależy jednak od wielu czynników, między innymi środków, pozwoleń czy przede wszystkim zawarcia współpracy z firmą, która zaproponuje najlepszą metodę i wykona odwierty, które mają wreszcie dać jednoznaczną odpowiedź: czy Złoty Pociąg jest na 65 kilometrze czy go nie ma? 
 
Foto: K. Żarkowski
 

 

Przeczytaj również:

Nocny szampan na Starym Książu
Chcą ratować Mauzoleum
O tajemnicach Zamku Książ

Komentarze:
WIĘCEJ KOMENTARZY
Twoje imię:
Komentarz:
Przepisz kod z obrazka:
Mateusz MykytyszynAbsolwent III liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Wałbrzychu oraz Kolegium Nauczycielskiego w Wałbrzychu. Studiował także na Uniwersytecie Opolskim oraz Uniwersytecie Karola w Pradze. Od 1999 roku związany z wałbrzyskimi mediami. Przez wiele lat redaktor i wydawca „Nowych Wiadomości Wałbrzyskich” oraz „Tygodnika Wałbrzyskiego”. Publikował także w prasie regionalnej i ogólnopolskiej. W pracy dziennikarskiej szczególnie interesowały go zagadnienia lokalnej historii. Po czteroletniej emigracji w Stanach Zjednoczonych i powrocie do Polski, zajmował się głównie publicystyką telewizyjną oraz internetową. Wspólpracował z TV Wałbrzych, NBC i BBC. Założyciel, fundator oraz prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless zajmującej się upowszechnianiem historii Wałbrzycha i regionu. Inicjator ustanowienia roku 2013 Rokiem Księżnej Daisy von Pless na Dolnym Śląsku. W 2012 roku doprowadził do zakupu przez Fundację, kolekcji unikalnych, własnoręcznych listów księżnej Daisy oraz innych dokumentów pochodzących z zamku Książ. Interesuje się literaturą, kulturą, historią, ze szczególnym uwzględnieniem dziejów regionu. Włada biegle językami angielskim i czeskim. Na portalu będzie zajmował się nie tylko historią najsłynniejszej w historii mieszkanki ziemi wałbrzyskiej czyli księżnej Daisy von Pless, ale także tajemnicami związanymi z zamkiem Książ, ukrytymi skarbami dolnośląskich rodów arystokratycznych oraz tajemnicami wałbrzyskich i regionalnych zabytków. Łukasz Kazekwspółautor książek o obiekcie Riese, dziennikarz magazynu Wiedza i Życie, Inne Oblicza Historii, autor filmów Dziki Zachód, Kryptonim Olbrzym, współautor filmów Zapomnij o Kresach, Tajemnica Riese. Twórca reportaży dla TVP, TV Sudecka, TVN 24, TVN oraz magazynu Fokus Historia. Od 2004 r. przewodnik w kompleksie Włodarz, później za-ca dyrektora Pałacu w Jedlinka, przewodnik po kompleksie Osówka oraz Sztolniach Walimskich, inspektor do spraw turystyki w Gminie Walim, zarządzający Zamkiem Grodno. Ambasador Muzeum Historii Polski na Dolny Śląsk, organizator widowisk teatralno historycznych takich jak: -Ostania tajemnica Riese -Jedlinka -Riese pamięci Ofiar -Ludwikowice Kłodzkie Pomysłodawca i realizator projektu „Archiwum historii mówionej ziemi wałbrzyskiej. Stały współpracownik Fundacji im Jana Karskiego w Warszawie oraz Fundacji „świat, którego już nie ma” Pomysłodawca i autor trasy „Powojenny Walim” Na zdjęciach św pamięci Filipa Rozbickiego. Od 2014 roku radny w Gminie Walim i przewodniczący komisji kultury i turystyki w radzie gminy. Autor najnowszej książki Wspomnienia Wojciecha Szczeciniaka „Faszystowska mać”. Cały czas poszukuje ostatnich żyjących świadków z czasów II Wojny Światowej. Andrzej Gaikprzewodnik Turystyczny, Pilot Wycieczek, eksplorator. Od wielu lat badacz tajemnic związanych z Zamkiem Książ i kompleksem Riese. Członek wielu ekip eksploratorskich badających niedostępne kompleksy w Górach Sowich.Na co dzień przewodnik po Zamku Książ. Szef grupy przewodnickiej działającej w Zamku Książ. Twórca tras turystycznych po zamku oraz jego okolicach. Posiadający uprawnienia przewodnickie po wielu innych obiektach turystycznych. Współpracownik wielu wydawnictw i stacji telewizyjnych.Razem z Tadeuszem Słowikowskim jako pierwszy odkrył tajemnice 65 kilometra. Wielki orędownik rozwoju turystycznego Wałbrzych oraz jego okolic. Będzie opowiadał o historii Książa, losach jego mieszkańców, tajemnicach związanych z nazistowska przebudową zamku. Hannibal SmokePisarz, dziennikarz, fotoreporter, grafik (digital art) i geograf. Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Laureat Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Stefana Themersona. Autor bestsellerowego zbioru opowiadań Kompot ze świeżego nieboszczyka oraz magicznej trylogii kryminalnej osadzonej w scenerii Dolnego Śląska: Tusculum, Muzeum Prawdy i Emplarium – Książki Roku 2012 w internetowym plebiscycie KzK. Były publicysta Tygodnika Wałbrzyskiego, Expressu Wieczornego, Nowego Detektywa i Wirtualnej Polski. Ostatnio związany z Onet.pl. Regionalista zaangażowany w ratowanie dolnośląskiego pejzażu kulturowego, co dokumentuje publiczna autorska strona na facebooku: Hannibal Smoke: Emplarium i publiczny kanał filmowy na You Tube Hannibal Smoke. Damian Płońskiinformatyk, administrator Zloty-Pociag.com. Dba o sprawne działanie portalu, oraz kontakt w mediach społecznościowych. Damian BylinaGrafik komputerowy, specjalizujący się głównie w dziedzinie tworzenia grafiki 3D. Od kilku lat rozwija swoją pasję, realizując przy tym komercyjne projekty dla brandów ogólnopolskich.
Poznaj ich lepiej i czytaj najlepsze teksty w sieci:
Kontakt
Wizytówka
Pociąg ze Złotem odnaleziony - Wałbrzych - Złoty Pociąg Historia - Relacja Live - Na żywo - Najnowsze informacje Nowe fakty i zdjęcia - dobry hosting
MENU
Powód zgłoszenia komentarza:
Przepisz kod z obrazka:
[ZAMKNIJ]