Zachowaną w całości bransoletę odlaną z brązu sprzed trzech tysięcy lat odnaleziono w Czaplinku. Być może to tylko część skarbu, którego odkrycie uruchomi machinę wykopalisk w okolicy, gdzie został odnaleziony.
- To rzadkie znalezisko – mówi archeolog Ignacy Skrzypek – Pochodzi z pierwszego okresu epoki brązu, czyli sprzed naszej ery.
Bransoleta datowana jest na około 1200 lat p.n.e. Powstała w Europie Zachodniej. Odlana z brązu, ze stopu miedzi i cyny, na Pomorze sprowadzona została w drodze wymiany handlowej lub jako trofeum wojenne. Jej stan może wskazywać na to, że znajdowała się w środowisku wodnym - jeziorze lub bagnie. Może mieć również związek z dawnymi obrzędami religijnymi – nie wiadomo, czy nie jest jednym z elementów tzw. skarbu, czyli grupy przedmiotów wykonanych z brązu i wrzucanych do wody.
Odnaleziony przedmiot wykonano metodą odlewu w formie. Jego średnica maksymalna to 7 cm. Powierzchnię zdobią grupy nacinanych linii. Dotychczas tego typu wyroby występowały głównie na terenie Meklemburgii oraz Brandenburgii.
- Zatrzymać należy się na chwilę jednak nad określeniem „bransoleta”, którym to terminem określa się potocznie tego typu obiekty. Bransoleta to ozdoba noszona z reguły na przegubie lub przedramieniu. Tymczasem niewielkie rozmiary (średnica wewnętrzna około 5,5 cm oraz szerokość przerwy 2,5 cm) przy dość dużej wadze zdają się przeczyć takiej funkcji. Nawet bowiem osoba drobnej budowy nie jest w stanie włożyć jej na rękę. Czym może być więc ów przedmiot? Nie jest wykluczone, że mamy tu do czynienia z tzw. „płacidłem” - czyli przedmiotem pełniącym niegdyś rolę pieniądza. Kwestia funkcji owych „bransolet” pozostanie zapewne na długo nierozstrzygniętą – mówi archeolog.
Starosta drawski, Stanisław Kuczyński przekazał bransoletę do koszalińskiego muzeum.
Foto: użyczone, Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim