Pierwsza udokumentowana wzmianka o historii organów w kościele parafialnym w Niemczy sięga przełomu XVI i XVII wieku.
- Od tego czasu w świątyni kilkakrotnie, z różnych powodów, zmieniano instrument towarzyszący liturgii. Obecne organy są piątym rozbrzmiewającym w niemczańskim kościele parafialnym instrumentem. Zostały wybudowane w 1866 roku przez Gottfrieda Riemera z Brzegu i przebudowane w 1925 roku przez znaną fabrykę organową Sauer z Frankfurtu n. Odrą – opowiada Andrzej Prasał, autor książki o historii organów.
Przez 150 lat o historii instrumentu nie mówiono wiele. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że była ona nieznana. Wszystko zmieniło się w tym roku, kiedy Towarzystwo Miłośników Niemczy i Ziemi Niemczańskiej zorganizowało jubileusz ich 150 – lecia.
- Na szczególną uwagę zasługuje przebudowa organów w 1925 roku. Godna podziwu jest ogromna determinacja dawnych mieszkańców Niemczy, którzy pomimo przeciwności losu, doprowadzili sprawę do szczęśliwego finału. Starania o remont organów podjęli już w 1921 roku. Kosztorys opiewający na 150 tysięcy marek przewyższał jednak skromne możliwości finansowe parafii. W międzyczasie zbankrutowała firma organmistrzowska, z którą rozpoczęto negocjacje, a Niemcy ogarnął kryzys gospodarczy. Organizowano więc w parafii koncerty połączone ze zbiórką pieniędzy. Mieszkańcy pobliskiego Gilowa, by wspomóc fundusz organowy, wystawili sztukę teatralną, a miejscowy proboszcz wydał publikację poświęconą dziejom muzyki kościelnej w Niemczy, z której dochód przeznaczono na organy – opowiada Andrzej Prasał.
Dla wielu mieszkańców były one i są nośnikami istotnych społecznie wartości duchowych związanych z wiarą, sztuką i historią.
- Sobór Watykański II w Konstytucji Liturgicznej "Liturgia Sacra" wskazuje, że organy piszczałkowe należy mieć w wielkim poszanowaniu jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie potęguje wzniosłość kościelnych obrzędów, a umysły wiernych porywa ku Bogu i rzeczywistości nadziemskiej – mówi rzecznik świdnickiej Diecezji, ks. Daniel Marcinkiewicz.
Bardzo często mówi się o tym, że konstrukcja instrumentu jest wyjątkowa. Jednak Andrzej Prasał pogląd o wyjątkowości organów kieruje na trochę inne tory.
- Konstrukcja organów w Niemczy jest typowa dla instrumentów budowanych w tym okresie, choć nie można zapominać, że każde organy są wyjątkowe. To co, wyróżnia niemczańskie organy, to ich udokumentowana historia. W przypadku wielu instrumentów nie jesteśmy w stanie określić dokładnej daty budowy oraz wskazać ich budowniczego. W Niemczy nie mamy tego problemu. Nawet wnętrze instrumentu kryje w sobie niezwykle cenną inskrypcję, skreśloną ołówkiem przez kantora Mattheusa z Dzierżoniowa, a potwierdzającą przebudowę w 1925 roku. Dość dobrze znamy także historię poprzednich instrumentów, a zwłaszcza okoliczności budowy organów w 1725 roku przez słynnego wrocławskiego organmistrza Ignatzego Mentzla. Zachowana XVIII-wieczna relacja miejscowego organisty Johanna Heinricha Quiela jest prawdziwą perełką i nie lada gratką dla wszystkich badaczy organów – mówi Prasał.
Dal mieszkańców Niemczy są wyjątkowym instrumentem i prawdziwą perłą niemczańskiego kościoła.
Foto: Parafia rzymsko - katolicka p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny