Od lat mówi się o tajnych kompleksach lotniczych na Dolnym Śląsku, których istnienie mogą potwierdzić zbierane przez lata informacje.
Części lotnicze były produkowane w Świebodzicach. Śmigła do samolotów w Mieroszowie, gdzie działał też obóz pracy - Arbeitslager Friedland, który był męskim podobozem KL Gross – Rosen. Są świadkowie, którzy twierdzą, że w Wałbrzychu fabryka zbrojeniowa zlokalizowana była przy ulicy Uczniowskiej.
Również w innych powiatach funkcjonowały obozy pracy i działały fabryki, w których produkowano….no właśnie, co dokładnie w nich produkowano?
Jeden z takich obozów – Frauenarbeitslager Mittelsteine funkcjonował od 1944 roku w Ścinawce. W sierpniu dotarł tu pierwszy transport więźniów. Były to kobiety. 400 kobiet – więźniarek z Polski, Węgier, Czech, Słowacji. Dwa miesiące później przyjechał następny transport – a w nim 200 kobiet pochodzenia żydowskiego, przewiezionych z KL Auschwitz.
Wszystkie więźniarki, bez względu na narodowość były tu nieludzko bite. Głodzono je i poddawano tzw. karze kozła (były gnębione fizycznie), przeprowadzano selekcje, a Żydówki wywożono ciężarówką – później nikt ich już więcej nie widział.
Kobiety pracowały w dawnej przędzalni, przekształconej w filię zakładów „Albert Patin, Werkstatten fur Fernsteuerungstechnik” z Berlina. Produkowano w niej części do samolotów. Firma miała zajmować się również produkcją urządzeń nawigacyjnych.
Pojawiają się też informacje o budowie schronów przewidzianych dla fabryki – ich lokalizacji nie ustalono do dziś.
Więźniarki miały pracować przy wyrobie elementów do samolotu – pocisku V-1 i rakiety V-2.
W 1945 roku rozpoczęto demontaż maszyn i urządzeń fabrycznych, które następnie wywieziono.
Niektórzy badacze i historycy twierdzą, że w Ścinawce Średniej istniała też inna firma – Deutsche Industrie Werke AG (Dibag), zajmująca się produkcją zbrojeniową.
Przeczytaj również:
Studnia pełna broni
Podziemia Książa – wszystko co chcielibyście wiedzieć...
Korytarz Templariuszy, Bulla Papieska i samolot