Soboń, to podziemny kompleks wykuty w masywie góry Soboń. Wejścia do podziemnych konstrukcji prowadzą z trzech stron, trzema sztolniami. To jedyny taki przypadek w całym Riese. Długość kompleksu to 700 metrów. Tunele są w stanie surowym. Jedynie sztolnia nr 1 zawiera obudowane cegłą niewielkie pomieszczenie.
- Dla ludzi wtajemniczonych, którzy zajmują się Górami Sowimi i kompleksem Riese wiemy, że Soboń może być najbardziej ciekawym kompleksem. Jest to kompleks nieduży, jest na dziko dostępny. Prace nasze odbywają się obecnie na południowym zboczu góry Soboń między obozem Lerche, a miejscowością Kaltwasser. Do tej pory uzyskaliśmy tylko zgodę na prace elektroniczne, więc posługujemy się m.in. georadarem – mówi Andrzej Boczek.
Są pewne podejrzenia i przypuszczenia, ale o szczegółach Andrzej Boczek rozmawiać na tym etapie jeszcze nie chce.
- Szukamy jeszcze nieodkrytych tuneli. Mamy bardzo dobrą informację i wszystkie przesłanki, które prowadzą w to miejsce. Jesteśmy przekonani, że znajdziemy...coś tam. Następne badania odbędą się, gdy opadną liście. Jest to potrzebne dla pana doktora Nawrockiego, do potwierdzenia badań, które robiliśmy teraz, żebyśmy byli na 100% pewni, że coś tam jest. Na pewno nie ma tam Złotego Pociągu, ale z pewnością jest tam jakaś biała plama, która może dostarczyć...ciekawych informacji– mówi Andrzej Boczek.
Podziemia Gór Sowich to do dziś nieodkryte tajemnice. Są przypuszczenia i pewne informacje, które trzeba zweryfikować. Jeżeli się potwierdzą, być może niedługo o Soboniu zrobi się głośno.