Była to już XVII misja poszukiwawcza w jeziorze Drawsko. Nurkowie wyłowili m.in. elementy samochodu, tajemniczą skrzynię i...krokodyla. Do tego ostatniego odkrycia poszukiwacze podchodzą z dużą dozą humoru.
- Szczęśliwie nie chodzi o prawdziwe zwierzę, lecz o porcelanową figurkę. To jedno z zabawniejszych znalezisk z tej misji – mówi Dariusz de Lorm, kierownik prac podwodnych
- Większość znalezionych rzeczy nie byłaby widoczna na sonarze. Nurkowie penetrowali dno bez przyrządów, pracując między innymi w okolicach Nadbrzeża Drawskiego. Lista wydobytych na powierzchnię przedmiotów jest długa – informuje Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim.
Znaleziono m.in. elementy samochodu (30 – to litrowy miedziany zbiornik paliwa, wał oraz lampę), które mogą być częścią poszukiwanego Wanderera. Tajemnicza skrzynia choć była pusta, została rozpoznana jako pojemnik na tzw. UGŁ-y.
W takich skrzyniach były przewożone i magazynowane petardy, dymy i gazy łzawiące – informuje Starostwo Powiatowe w Drawsku.
Jezioro Drawsko owiane legendami, kryje wiele tajemnic – tych małych i tych dużych, o których w ostatnim czasie wiele się mówi. Należą do nich m.in. zagadka Kriegsmarine, podziemny tunel ciągnący się pod Pałacem w Siemczynie czy zatopiony U-Boot, za którego odnalezienie i wyciągnięcie wyznaczono nagrodę w wysokości 85 tysięcy złotych.
Podczas ostatniej misji poszukiwawczej, oprócz krokodyla, pod powierzchnią znaleziono także niezidentyfikowane, wymagające oczyszczenia z omułków fragmenty blach, garnki, okrągłe przedmioty z otworami, które przypominają piasty, a w rzeczywistości są to żeliwne odlewy o trudnym do określenia zastosowaniu, stare buteleczki po medykamentach oraz po piwie (m.in. z niemieckiego Połczyna), dno kajaka lub łódki, koło zamachowe z sieczkarni, kotwicę, piastę z koła wozu drabiniastego oraz szereg innych, drobnych przedmiotów, jak np. pokrywkę od słoika z napisem „haideglas”.
Foto: użyczone, Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim