Sensacyjne odkrycie w Zamku Książ w Wałbrzychu. Podczas przygotowań do remontu Sali Krzywej odkryto historyczne malowidła, które pamiętają prawdopodobnie czasy renesansu. Zabytkowe polichromie zostaną w przyszłości odrestaurowane, a sala udostępniona gościom Zamku Książ.
- Pod warstwą tynku na ścianie z kominkiem widoczna jest polichromia przedstawiająca kotarę oraz monochromia drugiej. We wnękach okiennych polichromie zostały pokryte warstwą farby. Stan zachowania polichromii pozwala domniemywać, że jest ona zachowana na większych obszarach ścian – wyjaśnia wałbrzyska konserwator zabytków, Anna Nowakowska-Ciuchera.
Konserwator zalecił zdjęcie tynków z okresu hitlerowskiego oraz jeszcze późniejszych warstw farby i odkrycie całej zachowanej polichromii.
Sala Krzywa znajduje się na pierwszym piętrze południowego skrzydła Zamku Książ w jego najstarszej, średniowiecznej części. Podobnie jak w przypadku Sali Konrada jej wystrój została niemal całkowicie zniszczony podczas wojennej przebudowy prowadzonej w latach 1944-45 przez nazistowską organizację Todt. Sala Krzywa, która jest jedną z najstarszych sal w tzw. „zamku górnym”, przed II wojną światową uchodziła także za jedną z najpiękniejszych. Jej późnogotycki i renesansowy wystrój oraz dekoracje w angielskim stylu Arts & Craft prawdopodobnie w dużej mierze zachowane pod warstwą pobiały, organizacja Todt zamalowała i zasłoniła sufitem. O dawnej świetności tej komnaty świadczy zachowany renesansowy kominek z szarego piaskowca. Ozdabiają go płaskorzeźby, m.in. trzy tonda portretowe w otoczeniu girland podtrzymywanych przez putta.
Według ekspertów dekoracje kotarowe mogą być renesansowe i pochodzić z XVI w. Jakkolwiek ostateczną odpowiedź co do wieku malowideł i użytych do ich stworzenia pigmentów dadzą dopiero wyniki badań fizyczno-chemicznych, które planuje zlecić Zamek Książ.