W konferencji pod hasłem "Pamiętajmy o ogrodach" uczestniczyło wielu specjalistów z różnych dziedzin, którzy przez dwa dni prowadzili wykłady i dyskusje. Punktem wyjścia były ogrody zamkowe w Książu. Przedstawiona została m.in. ich historia i sposób patrzenia na nie przez konserwatorów zabytków, botaników, historyków a także ekonomistów.
- Idea była taka, by wspólnie dyskutować o Ksiażu, Książańskim Parku Krajobrazowym, ogrodach i parku wokół zamku. Tematykę ujęliśmy zarówno w sposób monograficzny ale zarazem bardzo szeroki. Poruszaliśmy tematy związane z ekologią, ochroną środowiska, dlatego konferencja zyskała miano ekokonferencji. Mamy nadzieję, że tym spotkaniem inicjujemy cykl takich wydarzeń. Nieprzypadkowo jesteśmy tutaj w Wałbrzychu, wśród pięknej przyrody, gdzie aż prosi się aby takie akcenty ekoturystyki wprowadzać. Wszystko to doskonale wpisuje się w projekt Zielony Wałbrzych 2020 - mówi kierownik naukowy konferencji dr Beata Lejman.
Wśród licznych wykładów prawdopodobnie najbardziej oczekiwanym był ten zapowiedziany przez dyrektora Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotra Oszczanowskiego, który obiecał rozwiązać zagadkę Fontanny Donatella zdobiącej niegdyś zamkowe tarasy.
Jak się okazało, po skrupulatnym śledztwie przeprowadzonym przez Piotra Oszczanowskiego, fontanna z Książa faktycznie została wykonana przez Donatella ale nie tego renesansowego tylko Donatello Gabrielli ze Scandicci (ur. 1884, zm 1955). Choć był utalentowanym rzeźbiarzem to jednak daleko mu do słynnego imiennika z pobliskiej Florencji. Co więcej, Piotr Oszczanowski ustalił, że fabryka produkująca rzeźby według wzoru Gabrielli'ego funkcjonuje do dziś, a podobne fontanny spotkać można na całym świecie. Stąd właśnie wzięła się sensacyjna wiadomość sprzed roku, gdy udało się odnaleźć siostrzaną fontannę w Stanach Zjednoczonych.
Z jednej strony wiadomość ta zasmuciła oczekujących na sensację pasjonatów, z drugiej pojawił się cień szansy na przywrócenie dawnego blasku tarasu kasztanowego poprzez odtworzenie fontanny relatywnie mniejszym kosztem niż można było się spodziewać gdyby wcześniejsze doniesienia okazały się prawdziwe. Odlewy rzeźb nadal znajdują się w zasobach włoskiej manufaktury, zatem zarząd zamku w przyszłości może pochylić się nad tym pomysłem.
Wiele mówiono także o Palmiarni, która od kilku lat jest ponownie własnością gminy Wałbrzych i integralną częścią Zamku Książ. Próba odtworzenia jej dawnej świetności to także temat na wiele kolejnych lat i wyzwanie jakie stoi przed właścicielem.
Wszystkie materiały z wykładów będą dostępne na stronie internetowej projektu "Pamiętajmy o ogrodach". Zaplanowana jest także publikacja specjalnego wydawnictwa poświęconego tej tematyce.
plr
foto: P. Tokarski