Podczas przekopywania terenu odkrywcy natrafili na warstwę iłów, to materiał skalny który prawdopodobnie potwierdza istnienie tunelu, bo mógł służyć do jego uszczelnienia. Rzecznik odkrywców, Andrzej Gaik twierdzi, że rozwiązanie zagadki jest coraz bliżej.
Po drugim dniu prac odkrywcy nie znaleźli jeszcze tunelu, ani pociągu. Natrafiono jednak na iły, to materiał skalny, który może świadczyć, że rozwiązanie zagadki jest coraz bliżej.
- Iły mogły też służyć do uszczelniania, jeśli pod spodem jest tunel, to mogły go uszczelniać podczas opadów. Ił jest na całym tym terenie, a nie powinno go tutaj być. Wskazuje on, że coś się tutaj znajduje, ale jeszcze na to nie trafiliśmy – mówi rzecznik odkrywców, Andrzej Gaik.
- Występowanie iłów to coś dziwnego, na takim nasypie nie powinno ich być. Zwykle nad każdym obiektem z czasów wojny, który badałem i który znajdował się w ziemi, występowały iły – dodaje geolog, dr Adam Szynkiewicz.
Odkrywcy rozpoczęli trzeci dzień prac.
- W tej chwili trwa przekop korony nasypu kolejowego. Jest on atakowany z dwóch miejsc przez dwie koparki, przecinamy nasyp, cały czas mamy jednak problem ze światłowodami, które opóźniają nam pracę - mówi Andrzej Gaik – Cały czas szukamy tunelu kolejowego, zeszliśmy już na 9 i pół metra. Wszysko wskazuje jednak na to, że jest one jeszcze niżej.
Zapał odkrywców nie gaśnie, choć musieli oni zmodyfikować swoje plany.
- Zmieniliśmy nasze plany. Miał być jeden przekop, robimy dwa otwory sondujące, a dopiero później właściwy przekop. Wszystko dzieje się bardzo dynamicznie – mówi Andrzej Gaik – Nadzieja nie gaśnie wszyscy są pełni zapału, jesteśmy przygotowani na wszystko. Prace mogą potrwać dłużej niż planowaliśmy, może nawet dwa tygodnie, ale na pewno zagadka zostanie rozwiązana.
Więcej informacji już wkrótce.
W.Blicharz
foto:K.Żarkowski
Przeczytaj również:
Nocny szampan na Starym Książu
Chcą ratować Mauzoleum
O tajemnicach Zamku Książ