- Od końca lipca do początku października trwały ratownicze badania wykopaliskowe na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej pod Jaworem. Powodem podjęcia badań było odkrycie w tym miejscu nieznanego dotąd stanowiska archeologicznego – pozostałości niewielkiej wsi z okresu wpływów rzymskich, sprzed ok. 1800 lat – mówi archeolog, Mariusz Łesiuk.
Pozostałości po wsi to nie wszystko, co odkryli archeolodzy.
- W trakcie badań archeologicznych odkryto ponad 270 obiektów nieruchomych, czyli np. pozostałości budynków wzniesionych w technice słupowej, jamy gospodarcze, mielerze (obiekty do wypału węgla drzewnego), piec do wytopu żelaza, a także kilka grobów ciałopalnych. Być może odkryliśmy także, tzw. ustrynę, gdzie dokonywano kremacji zmarłych. Ukoronowaniem badań było odkrycie studni o głębokości 4,7 metrów – mówi Mariusz Łesiuk.
To, że ta część Jawora była dobrym miejscem do zamieszkania, a tym samym powstania osady, archeolodzy tłumaczą występowaniem tu bardzo dobrej gleby, jednocześnie przypominając, że podstawą utrzymania była wówczas uprawa roli.
- Jest to informacja bardzo ważna dla historii regionu i Dolnego Śląska. To osadnictwo w dorzeczu Nysy Szalonej było najstarsze na ziemiach polskich. Widzimy tu bardzo silną zależność m.in. od warunków klimatycznych i gleb. Znalezisko potwierdza ważność regionu, w którym realizowane są ważne inwestycje, regionu rozwiniętego gospodarczo, jak widać tak było od dawna, a z czegoś to wynikało. Jest to okres wpływów rzymskich, kultura przeworska. Mówimy tu o szlaku bursztynowym, szlaku handlowym i czasach ekspansji cesarstwa rzymskiego– mówi dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaworze, Arkadiusz Muła.
Jawor jest bogaty w znaleziska i odkrycia archeologiczne. Pod koniec ubiegłego roku w gminie Paszowice odkryto skarb o 1000 lat starszy od obecnych znalezisk.
- To tzw. Skarb z Paszowic. W polu odnaleziono skarby, depozyty z epoki brązu. To 30 przedmiotów w tym m.in. siekiery i sierp. Pochodziły z warsztatu metalurgicznego, w którym zostały odlane. Były w stanie nienaruszonym, ktoś ukrywał je w pośpiechu. Znaleziony sierp, to najstarszy sierp na ziemiach polskich prezentowany podczas wrześniowego Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Za cztery miesiące odbędzie się prezentacja znalezisk – mówi dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaworze.
Jak podkreśla archeolog, Mariusz Łesiuk, wszystkie uratowane podczas prac archeologicznych zabytki ruchome, po opracowaniu trafią do Muzeum Regionalnego w Jaworze.
Arkadiusz Muła dodaje, że samo muzeum współpracuje z badaczami i archeologami. Wydaje m.in. promesy na badania terenowe, przed rozpoczęciem prac inwestycyjnych.
Foto: użyczone, Mariusz Łesiuk, Damian Zapał