W tej chwili na terenie prowadzonych prac trwają porządki. Odkrywcy zasypują dziury i doprowadzają miejsce do stanu pierwotnego. Na czwartek zaplanowano demontowanie ogrodzenia. Rzecznik odkrywców, Andrzej Gaik zapewnia, że zabawa jeszcze się nie kończy.
- Dziś ani jutro nic się tam nie będzie działo. Zaplanowano sprzątanie terenu, musimy przywrócić stan pierwotny. W czwartek będziemy rozbierali ogrodzenie terenu i całe zaplecze socjalne. Wiercenia będą dopiero w piątek, bo grunt bardzo powoli schnie i wiertnica zapada się w błocie. Być może wiercenia przeciągną się do soboty, a podsumowanie prac zrobimy w poniedziałek - mówi Andrzej Gaik.
W piątek do akcji wkroczy wiertnica. Pierwotnie zaplanowano to na poniedziałek, ale z powodu błota było to niemożliwe. Odkrywcy czekają aż ziemia nieco podeschnie. Andrzej Gaik zapewnia, że odwierty mogą być prowadzone nawet jeśli ogrodzenia już nie będzie.
- Ogrodzenie zostało zamontowane tylko po to, żeby nikt tam ie wchodził. Teren dzierżawimy do końca miesiąca, tak więc spokojnie wiercenia można robić. Jest to jednak teren kolejowy, więc sokiści pewnie będą pilnowali tego miejsca - tłumaczy rzecznik odkrywców, Andrzej Gaik.
Odwierty mają być prowadzone do głębokości 20 metrów, przynajmniej w 10 miejscach.
wb
foto:Telewizja Wałbrzych