Malownicza podgórska sceneria, rżenie koni i porykiwanie krów na łąkach, ładne domy tonące w zieleni. Taki jest Raszów pod Kamienną Górą, czarujący i cichy z tycim kościółkiem na rozstaju dróg. Takich świątyń są setki, podobnie jak wsi zagubionych w dolnośląskich górach, które turysta przemierza szybko i rychło o nich zapomina. Z Raszowem jest inaczej, jeśli ktoś się zatrzyma, ciekaw kościelnej kaplicy grobowej.
Zbudowana w 1575 roku kryje bowiem Mauzoleum Rycerskiej Rodziny von Schaffgotsch. To zaskakujący niesłychanym kunsztem skarb renesansowej sztuki nagrobnej. Jeden z najcenniejszych w regionie zespołów sepulkralnych z nagrobkami tumbowymi, epitafiami kobiet i dzieci. Dwie dostojne pary małżeńskie zdają się śnić o życiu wiecznym, jednak nie zapominając o doczesności. Wybitne rzeźbiarskie komentarze zawierają nie tylko sceny biblijne, także dyskretny pokaz mody sprzed wieków. Bo w małej świątynnej szkatułce warto nadstawić ucha na pomruk sześciu stuleci, w których możni Schaffgotschowie mniej lub bardziej nadawali ton historii Śląska.
Tekst i zdjęcia: Hannibal Smoke