W czasie wojny tunele drążyli więźniowie z obozu Gross-Rosen. Do dziś nie wiadomo jakie było ich przeznaczenie. Wiadomo natomiast, że już niedługo posłużą jako nowa atrakcja turystyczna Zamku Książ.
- Niestety cała dokumentacja dotycząca projektu Riese jest dziś nieznana. Prawdopodobnie część wywieziono do Związku Radzieckiego, prawdopodobnie niemieckie archiwa nie zostały odtajnione więc możemy tylko spekulować nad przeznaczeniem tych tuneli. Robią one jednak ogromne wrażenie. Na trasie, którą zaproponujemy turystom jeszcze tej jesieni opowiemy przede wszystkim opowiemy o historii ofiar, które tu pracowały - mówi specjalista ds. komunikacji i kontaktów międzynarodowych Zamku Książ Mateusz Mykytyszyn.
Prace budowlane rozpoczęły się niedawno ale już widać pierwsze efekty. Docelowo wydrążone zostaną dwa tunele, którymi turyści będą wchodzić i opuszczać podziemia.Wszystko po to, aby trasa podziemna dostępna była z terenu zamku bez konieczności przedzierania się przez las ścieżką wokół murów.
- Trwa wywożenie urobku i stabilizowanie północnej skarpy i terenu nad podziemiami. Widać tu odłamki skały, na której posadowiony jest cały zamek. Jest to skała gnejsowa, zlepieńcowa. bardzo dużo urobku musi być stąd wywiezione po to, aby powstały dwie klatki schodowe - od tarasu północnego do poziomu -50 metrów - mówi Mateusz Mykytyszyn.
Obecnie prace utrudnia niesprzyjająca aura. Czasu jest jeszcze sporo ale również dużo jest jeszcze do wykonania. Najważniejsze jednak, że po wielu miesiącach niepowodzeń udało się zgromadzić niezbędne fundusze oraz wyłonić wykonawcę. Pozostaje jedynie cierpliwie czekać na efekty.