Teren 65 kilometra jest uporządkowany i przygotowany do prac które jednoznacznie rozwiążą zagadkę złotego pociągu. Teren jest oznaczony liniami po których poruszają się badacze ze specjalistycznym sprzętem pomiarowym.
- Wedle wskazań tego georadaru jest to bardzo obiecujące miejsce, jest tam anomalia wskazująca prawdopodobnie na zarys tunelu kolejowego. To samo miejsce potwierdza w tej chwili inna firma, firma niemiecka. Jest tutaj nawet producent tego georadaru. Przenieśliśmy się na drugą stronę, sto metrów od pierwszego miejsca, tutaj najprawdopodobniej jest kolejny wlot tunelu - mówi rzecznik odkrywców „złotego pociągu” Andrzej Gaik.
Nie można stwierdzić jednoznacznie czy pod ziemią znajduje się pociąg, czy być może tylko tunel.
- Ten tunel został prawdopodobnie wysadzony podczas drugiej wojny światowej. Jak jutro zaczniemy kopać, to prawdopodobnie na początku trafimy na ogromne zwałowisko betonu przewiązanego drutami zbrojeniowymi, to się może ciągnąć kilka, jak nie kilkanaście metrów. Prawdopodobnie albo w tym pierwszym, albo drugim tunelu jest wsunięty skład kolejowy. - mówi Gaik.
16 sierpnia rozpoczną się wykopy, nasyp zostanie przecięty w trzech rożnych miejscach i otrzymamy odpowiedź na pytanie: czy pociąg jest czy go nie ma.
- Pociąg to nie jest igła w stogu siana, jeśli on tutaj stoi to na pewno go znajdziemy. To są potężne wagony kolejowe, więc jak jest to będzie pod nami. To będzie jednoznaczna odpowiedź, oczywiście zawsze trzeba zakładać margines błędu. Jeśli się okaże że nic nie ma, trzeba będzie powiedzieć: - no trudno myliliśmy się. Skończą się plotki, domysły i wszystko stanie się jasne. W ciągu tygodnia damy jednoznaczną odpowiedź. - mówi rzecznik odkrywców „złotego pociągu” Andrzej Gaik.
Do badania gruntu zostały zaangażowane firmy dysponujące różnymi rodzajami aparatury, w tym firma z Niemiec Tero Vido .
Ten georadar całkowicie inaczej pracuje, odbija fale od ziemi. Działa na innej zasadzie, impulsy nie wnikają w ziemie. To są dwa totalnie różne systemy. To jest niemiecka firma która jest na rynku od roku i sama wyraziła chęć pomocy i zaangażowania w nasze prace. Mieliśmy tutaj sześć firm które dokonały pomiarów 8 różnymi urządzeniami. - mówi odkrywca „złotego pociągu” Andreas Richter.
Już wkrótce dostępne będą szczegółowe wyniki badań. A jutrzejszego dnia rozpoczną się prace z użyciem ciężkiego sprzętu.