Historia tunelu zaczyna się w latach 60-tych XIX wieku, wtedy właśnie zaczęto go drążyć. Dzis już niestety tunelu pod Góra Brzezinka już nie ma, zniszczyły go... kopalnia.
W 1837 roku, z inicjatywy Gustava Heinricha von Ruffera, powstał komitet budowy linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha – donosi eloblog.pl, - a budowa linii kolejowej miała przede wszystkim ułatwić przewóz towarów wytwarzanych w Wałbrzychu i okolicznych miejscowościach. W 1851 roku linię kolejową przedłużono do Wałbrzycha, a w 1867 roku ukończono cały projekt budowy linii aż do Zgorzelca. Niestety na drodze linii kolejowej znajdowała się Góra Brzezinka, zmusiło to inżynierów do
zaprojektowania i budowy tunelu pod masywem góry. Prace rozpoczęto w latach 60-tych XIX wieku.
Niestety, w sąsiedztwie budowanego tunelu, w kopalni Friedrich Stollberg wydobywano węgiel. Jak czytamy na portalu eloblog.pl w latach 1886-1927 wybrała 13 pokładów węgla o grubości 10 metrów. Tunel wymagał prac naprawczych. Jak donosi portal dolny-slask.org.pl, podjęto wówczas decyzję o skróceniu tunelu o 50 metrów od strony dzielnicy Podgórze. Prace ruszyły na wiosnę 1909 roku, a naprawy szkód górniczych podjęła się firma Grün & Bilfinger z Mannheim, zatrudniając przy tym około 200 Włochów z południowego Tyrolu. W trakcie prac naprawczych doszło do zawalenia się wschodniego portalu tunelu oraz całkowitego zawalenia prześwitu na długości 30 metrów.
Wszystkie te czynniki przyczyniły się do zawalanie tunelu, a później do jego całkowitej likwidacji.
Prace naprawcze zakończono w listopadzie 1910 ale już w 1933 roku w tunelu powstały nowe pęknięcia. Ostatecznie tunel rozebrano.
foto: dolny-slask.org.pl